Текст песни Sandra - Kiedy Prosze (feat. Peja, Daria)

Gdy mi zimno Ciebie nie ma by ogrza? mnie
teraz mowie, Ty nie s?uchasz, nie obchodze Cie
Kiedy pragne, kiedy wo?am, uciekasz gdzie?
Kiedy prosze nie ma Cie przy mnie
Kiedy pragne, kiedy wo?am, uciekasz gdzie?
Kiedy prosze nie ma Cie przy mnie

Sandra:
1.Nie moge wierzy? w to co obieca?es mi,
ka?de s?owo zamienia sie w py?.
Nie moge liczy? cho? kiedy? powiedzia?e? mi,
?ew ka?dej chwili moge podnie?? krzyk.
Wtedy przyb?dziesz, obietnice spe?nisz.
Wyma?esz ?al, pustke m? wype?nisz.
A teraz Ty widzisz moje ?zy,
zapominasz, ?e kiedy? z krat wyci?gn??am Cie.
A teraz dzik? satysfakcje czujesz,
?e moje serce zazdro?ci? trujesz.
zdepta?es dawno ca?e zaufanie,
to dla mnie znaczy jedno Kochanie.

ref.
Gdy mi zimno Ciebie nie ma by ogrza? mnie
teraz mowie, Ty nie s?uchasz, nie obchodze Cie
Kiedy pragne, kiedy wo?am, uciekasz gdzie?
Kiedy prosze nie ma Cie przy mnie
Kiedy pragne, kiedy wo?am, uciekasz gdzie?
Kiedy prosze nie ma Cie przy mnie

Sandra:
Jak to zrobi? ?eby? zmieni? sie,
ze wszystkich si? tak powstrzyma? ten bieg.
Kiedy pragne, kiedy wo?am, uciekasz gdzie?
Kiedy prosze nie ma Cie przy mnie

2.Si?y gasn? ju? nie my?l? jasno,
zatracam si?, uwi?zi?e? mnie.
Ju? nie pojmuj? po co prowokujesz.
Zatrzymaj si?, prze?yj taki stres.
My?le, czuje, wszystko tu jest
My?le, czuje, wszystko na nie.

Kiedy pragne, kiedy wo?am, uciekasz gdzie?
Kiedy prosze nie ma Cie przy mnie
(nie ma Cie..)

Peja:
3.Ty zn?w zaczynasz, jeste? dobra dziewczyna.
Nie zdo?asz mnie powstrzyma?, trzaskam drzwiami, ju? mnie nie ma.
Wiem, obiecywa?em wiele a to wszystko ma sw? cene.
Przy mnie gdzie? przyjaciele, a weso?o mi w tym nie jest.
Nie jestem prorokiem lecz wiem, ?ep?jdziesz bokiem.
Zn?w mijam Ci? pod blokiem gdy obcinasz mnie wzrokiem.
Niszczyli?my to sprawnie ale wszystko ma by? na mnie.
Dzi? recenzje tw? gardze, notowania me marne.
A gdzie ja w tym wszystkim jestem, gdzie dla mnie uczucia miejsce?
Zn?w ponosze kl?ske, widz?c ?zy, dr??ce r?ce.
Takiego piek?a nie chce, nie chce ?ycia w udr?ce.
Ja te? mam przecie? serce, kt?rego cz?sto nie chcesz.

(nie ma, nie ma, nie ma, nie ma Cie
znika, znika, znika ca?y gniew x2)

Wychodze czy wr?ce? Nie s?ucha, powt?rze.
Nie tch?rze, si? wkurze, odu?e, zyskam spok?j.
Wybacz Tw?j nie pok?j, bilans ?ycia we dwoje.
U mego boku niepa?a zmienne nastroje.
Ja wcale nie uciekam, poprostu dusze si?.
Wychodze by? gdzie indziej, wy?adowa? sw?j gniew.
Chcia?bym m?c Ci? tuli?, wys?ucha? i przeprosi?,
lecz s?owa, kt?re pad?yw tym domu - to mi szkodzi.
Ura?ona duma, z?o?? to nie rozczu?a,
Ty te? nie chcia?a? s?ucha?, tym jadem sie zatru?a?.
I jeszcze raz mnie ura?, powiedz jeste? okropny.
Ja tylko wkurwiony, jak niewinny, samotny.

ref.
Gdy mi zimno Ciebie nie ma by ogrza? mnie
teraz mowie, Ty nie s?uchasz, nie obchodze Cie
Kiedy pragne, kiedy wo?am, uciekasz gdzie?
Kiedy prosze nie ma Cie przy mnie
Kiedy pragne, kiedy wo?am, uciekasz gdzie?
Kiedy prosze nie ma Cie przy mnie
Kiedy pragne, kiedy wo?am, uciekasz gdzie?
Kiedy prosze nie ma Cie przy mnie