Текст песни Lzy - Gdybys bil (Karaoke version)
Исполнитель: Lzy
Mo?e, gdyby? by? kim? innym, ni? jeste?
Jak srebrzysty py? uni?s? si? na wietrze
Mo?e, gdyby? by? motylem w mej d?oni
Chocia? jeden dzie?, chocia? jedn? noc
Mo?e, gdyby? by? s?owem w moich ustach
Ko?ysank?, gdy k?ad? si? do ???ka
M?g?by? nawet zobaczy? ka?dy z moich sn?w
Ile dla mnie znaczysz, wi?c zasypiam ju?
Ale Ty jeste? zimny, jak l?d, oboj?tny jak g?az
Wolisz by? sam, zupe?nie sam
Ale Ty jeste? zimny, jak l?d, oboj?tny jak g?az
Nie sprawi?, by? chcia? dzieli? ze mn? ?wiat
Mo?e, gdyby? by? ogniem, w kt?rym sp?on?
I kroplami ?ez, co spadaj? w me d?onie
Mo?e wtedy pokocha?abym ka?dy nowy dzie?
Mo?e wtedy zapomnia?abym, ?e to tylko sen
Ale Ty jeste? zimny, jak l?d, oboj?tny jak g?az
Wolisz by? sam, zupe?nie sam
Ale Ty jeste? zimny, jak l?d, oboj?tny jak g?az
Nie sprawi?, by? chcia? dzieli? ze mn? ?wiat
Ale Ty jeste? zimny, jak l?d, oboj?tny jak g?az
Wolisz by? sam, zupe?nie sam
Ale Ty jeste? zimny, jak l?d, oboj?tny jak g?az
Nie sprawi?, by? chcia? dzieli? ze mn? ?wiat